Bądź psowatym

Saphira

- Oczywiście Shendo - powiedziałam i ruszyłam. - Ale narazie idzimy do legowiska.-mówię.

Mrok

-aau!!!-szczeknelam podnoszac lape do gory-to bolalo!!! taa jadlam szczeniaki-zeklam z usmiechem -ale tylko lisie-spojrzalam zlowrogo na lisiczke

Secretiva

Najeżyła groźnie sierść i wystawiła kły.. była wściekła.

Mrok

-Hej! odczep sie!-szczeknelam podsakujac by uniknac kolejnego ugryzienie. Zlapalam lisiczke za kark i podnioslam do gory potrzasajac lekko
-daj mi spokoj! zartowalam Razz

-postawilam ja spowrotem na ziemi...

Secretiva

-Nie obhodzi mnie że był to żart-warknełam.

Mrok

przeciez cie juz wczesniej puscilam XD
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
dmuchnelam na lisiczke poczym odeszlam na bezpiecna odleglosc

Secretiva

-Wrrr...I tak mnie nie ominiesz-znów warknełam i powoli zbliżałam się do Mrok.

Mrok

-<pisk>-pisnelam na widok wscieklej lisicy-hej no! daj mi spokoj!-szczeknelam wycofujac sie-idz sobie-zamachalam jej lapa przed nosem-bo cie ugryze! klapnelam jej zebami kolo ucha

Secretiva

-Jeżeli w ogole zdolasz mnie zlapac-poweidziała i z duza szybkoscia zmienila miejszce.

Mrok

-przestan latac jak na krecona!!!-warczalam klapiac zebami i usilujac zlapac lisiczke...wkoncu moja cierpliwosc zostala wyczerpana... przygniotlam ja lapa do ziemi i zblizylam do niej pyska szczezac kly...

Saphira

-Poczekaj Shendo- mówię do córki i odwracam się.

Mrok

-odczep sie ode mnie!-warcze dotykajac nosem do nosa lisiczki po czym poszczam ja dziabiac (mocno ale tak zeby nie zrobic krzywdy) w kark

Saphira

Warknęłam i podeszłam pare kroków do Mrok i Secretivy.

Secretiva

ugryzłam Mrok mocno w łapę po czym wyczołgałam się z pod niej.

Mrok

-oh ty mala paskudo!!!-ryknalam przyrniatajac spowrotem do ziemi lisiczke